

Najniższa cena przez ostatnie 30 dni: 17,99 zł
Tytułowy Człowiek-Cieć to superbohater, o którym niewiele wiadomo. Mimo iż jego kostium wydaje się być mocno podwórkowo-budżetowy, facet nie jest biedny. Ma np. swojego lokaja, z klasyczną muszką u szyi, który wydaje się ogarniać za niego prozaiczne rzeczy. Pewnego dnia do jego rezydencji zagląda Mr. Moron, typ spod ciemnej gwiazdy, który ma za zadanie porwać Człowieka-Ciecia na rozkaz diabolicznego złola - Doktora Freaka. W sprawę zaangażowany zostaje prywatny detektyw Rewarder, lecz dość szybko staje mu na drodze pewien przybysz z przyszłości.
Czy to parodia superhero? Tak i nie. Nawiązania do znanych postaci z DC i Marvela są oczywiste. Ale autor do fabuły wplata także postaci z kilku innych 'bajek'. I udaje mu się stworzyć opowieść, która potrafi rozśmieszyć. Ale nie jest to sztubacki śmiech, bliżej autorowi do poczucia humoru rodem z "Nagiej broni" (z której też zamieszczony został jeden cytat). I jak to bywa w parodiach, przyjemność odkrywania wszystkich easter-eggów jest dodatkowym czynnikiem umilającym lekturę.— Fragment recenzji z bloga "Death to the zins!"