Komiks z kultowego wydawnictwa Les Humanoïdes Associés, które stworzyło magazyn „Metal Hurlant” i które publikowało dzieła gwiazd komiksu europejskiego jak Moebius, Jodorowsky, Caza, Drulliet. Lista jest długa. Ich katalog to pozycje niezwykłe i nietuzinkowe. Do takich należy też Thorinth, w pełni autorska praca Nicolasa Fructusa. W pięknym malarskim stylu stworzył unikalne uniwersum, zachwycając zarówno czytelników, jak i krytyków. To twórca znany już polskiemu czytelnikowi ze współpracy ze światową ikoną komiksu Alexandro Jodorowskym (Showman Killer).
Wieża Thorinth to olbrzymi zakład psychiatryczny. Miał służyć poznaniu tajemnic ludzkiego umysłu i przywracać pacjentom wewnętrzną harmonię. Architektka tego obiektu nie zamierzała go jednak oddawać w ręce lekarskiej kasty. Podstępem unicestwiła wszystkich, tworząc przy okazji nowe byty oraz potężnego i bezlitosnego strażnika. Od tamtej pory do wieży można wejść, ale nie da się z niej wyjść.
Vei-Din decyduje się dostać do Thorinth, kiedy trafia tam jego żona. Kobieta została skazana na pobyt w wieży po tym, jak przeprowadziła fatalny w skutkach eksperyment. Jej mąż uważa jednak, że została skazana niesłusznie, i zamierza ją stamtąd wydostać. Problem w tym, że świat Thorinth od wieków żyje własnym życiem. Powstały tam królestwa walczące o wpływy i miasta rządzące się własnymi prawami. Sytuację zaogniają ataki członków sekty samobójców. A to tylko wierzchołek tej niezwykłej wieży… Witaj w świecie, gdzie normalność jest chorobą.
Prawie 300 stron niezwykłej podróży. Album zawiera kompletną, zamkniętą historię.
Komentarze (0)
Chwilowo nie możesz polubić tej opinii
Zgłoś komentarz
Zgłoszenie wysłane
Twoje zgłoszenie nie może zostać wysłane